Zaznacz stronę

International Center of Polynesian Bodywork Practice
“Kia-Ora”

Masaż Lomi Lomi Nui – duchowa spuścizna Hawajów

Hawaje – niezwykła obfitość świata roślin, intensywność kolorów i zapachów. Odwieczny rytm zmieniającego się wciąż lądu i niewygasłe wulkany. Możesz zejść do wnętrza nieczynnego już krateru i poczuć energię Ziemi, a za chwilę zanurzyć się w krystalicznie czystym Oceanie pełnym kolorowych ryb. Deszcz niczym delikatny prysznic pada przez kilka minut ożywiając kwiaty i kreśląc kolejne tęcze na niebie.

Jak jak natura poszukuje stanu równowagi i harmonii, tak człowiek poszukuje miłości, akceptacji, szacunku, bezpieczeństwa i wsparcia dla własnego balansu. I w tym może mu pomóc Lomi-lomi Nui, hawajski bodywork czyli „praca z ciałem”. Hawajczycy uważają, że cokolwiek stworzysz w swoim życiu czy w ciele, zawsze możesz to zmienić, jeśli zechcesz. I do tego używają Lomi-Lomi Nui.

Co to jest Lomi-Lomi Nui i jakie przynosi efekty?

Masaż Lomi Lomi Nui – poznaj to bliżej. Co to jest i co daje? Mówi i prezentuje Julian Rok w reportażu ProjektMasaż.pl

To wyjątkowa terapia  – masaż, który przez swoje działanie prowadzi zdecydowanie do pozytywnych zmian w organizmie. Na Hawajach stosowany był dla przywrócenia harmonii w ciele, uzdrawiania i transformacji ku lepszemu życiu. Dzisiaj jest świetnym antidotum na codzienny stres – przywraca radość życia i energię.

Jest idealnym remedium na szybkie i często niedbałe życie jakie prowadzimy, na nadmiar bodźców atakujących nas zewsząd, na wypalenie zawodowe lub stany depresyjne.

Efektem Lomi bywa głębsza akceptacja siebie i swojego ciała, zwiększa się poczucie bezpieczeństwa i zaufania do siebie, do swoich własnych wyborów i decyzji.

 To gotowość powiedzenia sobie – „ to mój czas, to ja sam jestem w tej chwili najważniejszy dla siebie. Wszechświat potrafi nas za taki zwrot w życiu, czasem nadspodziewanie szczodrze wynagrodzić.

Korzyści zdrowotne masażu hawajskiego

  • relaksuje ciało dając uczucie dobrostanu, lekkości i wewnętrznego spokoju
  • uwalnia od przemęczenia i przygnębienia
  • obniża zdecydowanie poziom stresu
  • podnosi odczuwalny poziom sił witalnych
  • przywraca stan jedności ciała, umysłu i ducha
  • inspiruje do niezbędnych zmian w życiu
    podnosi zdolność koncentracji i wydajność umysłu
  • uwalnia umysł od niepokoju i strachu
  • wspomaga pełniejsze oddychanie i „ożywia” ciało
  • przywraca ciału naturalną ekspresję
  • zmienia ograniczające wzorce ruchowe, poprawia elastyczność, wdzięk i grację.
  • przywraca zaufanie do ciała i rozumienie pojawiających się symptomów 
  • wprowadza stan pełniejszej akceptacji siebie i swojego ciała
  • daje lepsze zrozumienie – gdzie jestem, co robię i dokąd zdążam

Przebieg masażu Lomi-Lomi Nui

W porównaniu z innymi znanymi masażami z grupy „etnicznych” czy „egzotycznych”(np. tajskim, balijskim, ajurwedyjskim czy chińskim) inna jest filozofia masażu hawajskiego i inny trochę cel jakiemu służy. Dlatego w Lomi  tzw. „techniki” są ważne, ale nie one mają tutaj zasadnicze znaczenie. Najważniejsze jest zbudowanie przez dotyk i  płynne, długie ruchy  na ciele tej szczególnej relacji – opartej na utrzymaniu swojego wewnętrznego podejścia opartego na poczuciu  „aloha”.

 Osoba masowana kładzie się na stole do masażu ze specjalnym podgłówkiem przykryta dużym ręcznikiem. Jest to masaż całościowy, a więc masuje się wszystko za wyjątkiem partii intymnych, które są przykryte ręcznikiem przez cały czas trwania masażu.

Wszystko jest w Lomi ważne – koncentracja, bycie „tu i teraz”, precyzja, jakość dotyku.

Masowane są kolejno plecy, nogi, stopy, potem głowa i twarz, klatka piersiowa i nogi z przodu.

Wykonuje się go używając ciepłego oleju, z towarzyszeniem w tle odpowiedniej, najczęściej hawajskiej muzyki, która jest  ważna dla „klimatu” i utrzymania rytmu przez masażystę. Masuje się przedramionami i dłońmi, wykorzystując ciężar ciała, dynamikę ruchu. Dotyk może być bardzo delikatny jak i bardziej zdecydowany, ale podstawową zasadą jest – żadne stosowane techniki nie powinny być bolesne dla klienta. Masaż nie powinien mieć żadnych przerw, nie rozmawia się bez potrzeby z klientem, zostawia się ten czas dla niego, tak aby mógł mieć prawdziwie bliski kontakt z własnym ciałem i przychodzącymi myślami.

Sesja kończy się równoważeniem energetycznym ciała, po czym daje się osobie masowanej czas na spokojny powrót z tej „podróży”. Cały czas masażowi towarzyszy muzyka, dobrana do poszczególnych faz masażu tak, aby pozwolić klientowi na pozostawienie jego aktualnych problemów, gonitwy myśli i umożliwić komfort zupełnie innego niż dotąd bycia w swoim ciele.

Długie, płynne i miękkie ruchy masażysty są wzorcem, który podświadomość klienta przenosi na jego własne ciało.  Ruchy przedramion na ciele klienta pozwalają na maksymalne rozluźnienie jego mięśni, relaksację ciała i co najważniejsze- stan ciszy i spokoju umysłu.

Sesja trwa ok 1,5 godziny, w zależności od potrzeby  klienta może być dłuższa.

Jak odbierają Lomi-Lomi klienci?

Opisać ten masaż w kategoriach technicznych  to zadanie właściwie niewykonalne, bo to tak, jak opisać poezję prozą. Próbuję to zrobić od lat – nie bardzo wychodzi. Dlatego nie ma właściwie książek o Lomi, zaledwie kilka niewiele znaczących pozycji .

Więc może lepiej poczytajmy coś z pierwszej ręki:

„Miałam długo poważny problem-panicznie bałam się być sama w domu. Bałam się czegoś, czego nie było, miałam uczucie, że coś “mam na plecach”, bałam się przejść przez przedpokój w nocy. Nie wiem co to było, czy bałam się duchów, sama nie wiem czego. A teraz potrafię cieszyć się “samotnością”. Czuję się lekko i swobodnie, niczym nie spętana. Moje myśli też są pozytywne. I jakoś tak chciałam się tą radością z Tobą podzielić. Mam też ostatnio trochę masaży w domu -jakoś tak energia wokół mnie ruszyła. Masaże dają mi dużo radości, uwielbiam masować!”

Iwona K. Jasło

Czasami motywacją przyjścia na sesję Lomi jest coś więcej niż tylko potrzeba obniżenia poziomu stresu i zrelaksowania się:

„Jestem jedną z tych, której los nie dotykał czułą dłonią. Jak w tej bajce o brzydkim kaczątku czy sierotce Marysi…

Masaż – to słowo kojarzyło mi się z przyjemnością. Chwyciłam się tego jak ostatniej deski ratunku. Okazało się statkiem wycieczkowym w krainę, o której nie miałam pojęcia.

Rejs zaczynał się o ustalonej wcześniej porze. Czuć było zapach ciszy i spokoju. Spokoju, który znałam, lecz o nim zapomniałam podczas bitwy z życiem….

Dłuższa chwila rozmowy z  osobą, która emanuje czymś, co trudno mi opisać, Mówiłam o rzeczach, które zawsze wywoływały we mnie łzy – tym razem nazywałam wszystkie moje żale i smutki, może z odrobiną tremy przed czymś nowym, ale jak czułam – pięknym.

Położyłam się na stole do masażu i za chwilę „odpłynęłam”. W trakcie tej 1,5 godzinnej podróży „do siebie” wylewały się ze mnie fale łez – wraz z całym tym bólem, który w sobie nosiłam. Wszystko naraz – gniew, rozpacz, bezradność. Nareszcie mogłam to z siebie wyrzucić. Poczułam się tak przyjemnie pusta, jak muszla w której słyszy się szum morza. Spokój zaczął wypełniać moje myśli. Ukojona muzyką, otulona zrozumieniem poczułam siebie naprawdę. Rozebrana z krzywdy, odziana w nadzieję, w wiarę, że już nie jestem bezradną dziewczynką stojącą nad przepaścią. Odkryłam w sobie kobietą silną i bezpieczną.

Masaż dotykał mojej duszy, wszystkiego co tak skrzętnie chowałam, bo za bardzo bolało. To jak przerobienie moich 30 lat w jednej chwili i nie ma to nic wspólnego z magią czy boskim cudem. Lecz kto w dzisiejszych czasach mógłby uwierzyć, że coś tak z pozoru prostego, może ci pomóc zwalczyć depresję, uleczyć bezpłodność ( przypadek mojej koleżanki, której poleciłam masaż) a nawet odblokować sfery, w których nie oczekiwałam, ze coś może się zmienić …..

No właśnie – na to wszystko jest w aptekach tysiące tabletek, ale nie kupi się tam radości z zapachu lasu, wiary w siebie i chęci do życia. Czasem żeby uwierzyć , trzeba zobaczyć – innym razem rzeczy te bardziej realne to te, których się nie widzi “

Karolina Z., Warszawa

Lomi-Lomi Nui to najważniejszy element hawajskiego systemu pracy z ciałem Kino Mana – sztuki uzdrawiającego dotyku

Kluczem do tej pracy jest stan świadomości, nazywany na Hawajach „ Aloha Spirit”.

Życie zgodne z „duchem Aloha” – to otwarte drzwi do dobrych relacji ze Światem, który jest dookoła nas. Umiejętność utrzymywania tego stanu przywraca radość życia i zdrowie.

Aloha – to miłość bezinteresowna, życzliwość, otwartość na innych, gotowość pomocy i wsparcia bez oczekiwań.  W Lomi to wszystko jest odczuwalne w masażu. Dlatego przed tym, jak zaczniesz pracę z innymi, dobrze jest zrozumieć parę prawd o sobie, dostrzec i popracować nad  własnymi ograniczeniami tak, aby poczuć swoje prawdziwe zasoby.

Umiejętność „czytania ciała”, rozwijanie swoich umiejętności, intuicji, podążanie za tym, czego potrzebuje osoba na stole staje się z czasem zajęciem pasjonującym i otwiera wciąż nowe obszary zainteresowania.

Aloha to po hawajsku „bądź szczęśliwy i dziel się radością życia z innymi”!

Czy wiesz, że masaż Lomi-Lomi, w komercyjnej formie pojawia się  w ofercie wielu luksusowych ośrodków SPA na całym świecie?

Lomi–Lomi jest coraz bardziej znany, rozpoznawalny i poszukiwany.  Wiele luksusowych ośrodków odnowy biologicznej oraz kurortów SPA w USA, w Europie Zachodniej – w Niemczech, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Holandii, Francji i w Polsce  – ma go od dawna w swojej ofercie, najczęściej w uproszczonej formie. Ten szczególny, „najwyższy” czyli Lomi-Lomi Nui można było jeszcze 10 lat temu otrzymać tylko na Hawajach, ponieważ hawajscy nauczyciele nie opuszczali swoich wysp na środku Pacyfiku, a mało kto decydował się na podróż tam w celach innych niż turystyczne. Sytuacja uległa z czasem zmianie, ponieważ Hawajczycy zdecydowali, że jest coraz większy deficyt dobra i miłości na świecie a ta sytuacja może się zmienić dzięki nim i ich wiedzy. Ruszyli w świat z tańcem Hula, hawajskimi masażami różnych tradycji a wtedy i dla wielu z nas okazały się możliwymi podróże na Hawaje. I te kontakty trwają i rozwijają się. I dla Ciebie może to być przygodą życia a nawet drogą do znalezienia wymarzonego zajęcia – niekoniecznie wykonując Lomi profesjonalnie jako zawód.

Ważne funkcje masażu Lomi-Lomi w życiu dawych Hawajów

Lomi-Lomi służył oczyszczeniu, wzmocnieniu i uzdrawianiu. Często był rytuałem przejścia – wejścia w dorosłość lub w nowy etap życia. Masaż mógł trwać nawet kilka dni. Towarzyszyły mu pieśni, modlitwy, rytuały i różne inne zabiegi.
Dla odróżnienia wyjątkowej wagi i znaczenia, ta świątynna forma masażu Lomi-Lomi określana była słowem Nui (tj. ważny, jedyny w swoim rodzaju). Hawajczycy praktykowali wiele stylów masażu. Wiedzieli, że ciało powinno być „czyste”.

Za każdym więc razem, kiedy zbliżały się nowe, istotne wydarzenia w życiu (np. objęcie ważnej funkcji w społeczeństwie), udawali się do kahuny – eksperta, aby poprzez masaż usunąć lęki związane z nową drogą. Uważano, że w ten sposób człowiek uzyskuje połączenie z boskim elementem, który każdy ma w sobie, dostęp do wiedzy przodków, do pamięci „genetycznej”. Powrót do tego szczególnego stanu ciała i ducha daje możliwość uwolnienia napięć, ale również dostęp do wizji i informacji z najwyższego poziomu oraz szczególnie cenny kontakt z własną duszą.

Reportaż z warsztatów Lomi-Lomi Nui (15:28 min.) – Rajszew, wrzesień 2013. Prowadzący: Julian Rok

Kurs masażu Lomi Lomi Nui

Hawaiian Lomi-Lomi Nui Massage

Połączenie hawajskiej wiedzy przekazywanej w linii przekazu od mistrza do ucznia przez pokolenia z intensywną praktyką masażu przypomina, że ciało jest świątynią ducha. Lomi jest czymś znacznie więcej niż tylko masażem.

Ucząc się go z nami masz doskonałe warunki do nauki, pełne wsparcie nauczyciela i asystentów oraz możliwość bezpłatnego powtarzania kursu podstawowego, jeśli zechcesz.